Jesień powoli wkrada się, czy tego chcemy, czy nie. O ile jest to ta piękna, złota i słoneczna to nie będę narzekać, przysięgam! Zwłaszcza, że nic nie stoi na przeszkodzie, by znów sięgnąć po bardziej zdecydowane barwy. W kwestii stosowania produktów kolorowych jest to zdecydowanie ulubiony czas. Można szaleć, a nic nie spływa, ani nie podkreśla zaczerwienionej od zimna twarzy. Oby tak dalej. Jest to jeden z kilku wpisów, gdzie tematem przewodnim będzie obecna pora roku, tymczasem jednak skupmy się na moim niezbędniku, z małym dodatkiem pielęgnacji od której zacznę.
W ostatnim wpisie narzekałam na pomadkę Oeparol. Dla odmiany, przedstawię dwa hity: pomadkę z peelingiem Sylveco oraz nowy dla mnie (wcześniej miałam inne wersje), Carmex z granatem. Mimo, że zawiera parafinę, dobrze nawilża i ratuje usta. To mój pierwszy sztyft i przyznam, że masełkowata konsystencja przyjemnie sunie po skórze. Tym, które obawiają się specyficznej nuty zapachowej podpowiem, że tutaj również ją znajdziemy, podobnie jak lekkie mrowienie po aplikacji. Zawiera filtr SPF15, nie kleją się do niego szalejące na wietrze włosy. Rossmannowa seria Wellness&Beauty to według mnie najbardziej udana linia marki własnej. Po genialnym olejku do ciała testuję krem do rąk z ekstraktem z kwiatów wiśni i róży. Obłędnie pachnie i bardzo dobrze nawilża, a do tego świetna tubka.
Coraz chętniej sięgam również po cienie, najczęściej jest to paleta Death By Chocolate, którą w pełnej krasie można zobaczyć tutaj. W kwestii ust, cóż, nieśmiało przyznam, że jestem monotematyczna. Bourjois wygrywa! Na zdjęciu powinna znaleźć się również moja ulubiona jesienna Golden Rose nr 13, ale jak na złość, zapadła się pod ziemię. Ma lekko fioletowy kolor, w którym dobrze się czuję.
Na paznokciach natomiast lądują mocniejsze, przykuwające uwagę kolory: błękity, granaty i brązy. Choć jak wiecie, aktualnie jestem zakochana w hybrydach Semilac, postanowiłam tu na klasyczne lakiery. O tych pierwszych szykuję osobny wpis :)
Udanego weekendu!
Swój mam zamiar spędzić w domu rodzinnym,
stąd odpowiedzi na komentarze i maile mogą być opóźnione :)