To nic innego, jak kolejna aktualizacja, gdzie włosy mimo, że miały wyjątkowo dobry dzień na zdjęciu całości wyglądają...jak wyglądają ;) Umówmy się jednak, jesień to nie jest najlepszy dla nich czas i nawet balsam Babuszki Agafii i cedrowe mydło do kompletu nie sprawią, że uwiecznione w pochmurny, deszczowy dzień będą wyglądać powalająco.
Na dodatek nieco wiało i kropiło, ale wczorajszy dzień i tak spędziłam przemiło. Lubliniankom razem z Angeliką (która zdecydowanie powinna wrócić do pisania bloga!) polecamy kawiarnię Świętoduska Cafena Krakowskim Przedmieściu. Pyszne i zapewne ogromnie kaloryczne tarty na bazie Ferrero Rocher lub Snickers poprawią nawet najbardziej zepsuty nastrój (choć na swój absolutnie nie narzekam ostatnio ;)). Płaszcz ze zdjęcia pochodzi z tego sklepu i jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie wykonany, piękny kolor. W przeciwieństwie do kremowego (który okazał się ogromny, mimo rozmiaru S) jest ciepły i idealny na aktualną aurę. Jaśniejszy po zmniejszeniu sprawdzi się na wiosnę ;)
![]() |