Przez bardzo długi czas byłam chyba jedną z najbardziej sceptycznie nastawionych osób do wszelkich gąbek do makijażu. Osiemdziesiąt złotych za różowe maleństwo? Dobre sobie! Miałam okazję jednak przetestować znanym wszystkim Beautyblender i pokornie przyznałam, że to jajeczko coś w sobie ma. Ostatnio łapię się na tym, że w przypadku aplikacji podkładu o wiele chętniej sięgam właśnie po tego typu ułatwienia. Podoba mi się efekt jaki dzięki nim można uzyskać, a przede wszystkim równa, cienka warstwa produktu. Za namową czytelniczek skusiłam się na tańszą, Real Techniques. Zupełną nowością jest dla mnie natomiast produkt Nanshy, co do którego miałam największe oczekiwania.
To, co od razu rzuca się w oczy to wielkość i kształty. Po zmoczeniu (zdjęcie powyżej) widać zdecydowaną różnicę. Różnią się również strukturą, najwięcej porów ma BB, a najbardziej gładka jest gąbeczka Nanshy, przez co początkowo się nią zachwyciłam, ale niestety, wszystko do czasu. Mają również odmienną sprężystość i jak łatwo się domyśleć, to właśnie zielona jest najbardziej sprężysta i ciężko ją zgnieść pod palcami.
Z gąbkami RT i BB pracuje mi się równie przyjemnie, choć z uwagi na kształt wybieram zazwyczaj jednak tę pierwszą. Pod tym względem jest idealna, dzięki niemu mogę nakładać podkład tylko jedną stroną. Dodatkowo, jest jedną z tańszych, jej cena waha się w okolicach 30 złotych.
Wracając jednak do Nanshy, powiem krótko: nie polubiliśmy się zupełnie. Po pierwsze, pije bardzo dużo podkładu, ponad dwie pompki, gdzie zazwyczaj wystarcza mi jedna lub nieco więcej. Po drugie, jest zwyczajnie za duża. Po trzecie: przez swą zbitość stemplowanie jest trudne i w moim mniemaniu mniej przyjemne niż w przypadku konkurencji. Ma jednak jeden, spory plus: ekspresowo się odmywa z kosmetyków, zapewne ze względu na wspomnianą już wcześniej strukturę. Cena co prawda najniższa, 27 złotych, jednak jeśli zastanawiacie się nad zakupem swojej pierwszej gąbki, to z czystym sumieniem mogę polecić produkty pań Chapman. Budżet też zbytnio na tym nie ucierpi, a w mojej opinii RT jest zwyczajnie najlepsza.
Gąbki znajdziecie w drogerii ekobieca.pl